Zawinięte w rulony fragmenty obrazu „Bitwa pod Racławicami”, rozwijany rulon z fragmentem obrazu. Fotografia przedstawiająca Jana Stykę i Wojciecha Kossaka. Rotunda Panoramy Racławickiej. Obraz „Bitwa pod Racławicami”.
00:00:00:02 | Napis: „RACŁAWICE WE WROCŁAWIU”. W tle rolki płócien. |
00:00:03:13 | Rozwijanie płócien. |
00:00:14:00 | Zbliżenie na fotografię twórcy panoramy. |
00:00:17:23 | Fotografia: konserwatorzy pracują, leżąc na rozłożonym na podłodze obrazie. |
00:00:19:15 | Rotunda Panoramy Racławickiej. |
00:00:22:15 | Fragment obrazu ‒ stara chata. |
00:00:25:22 | Kosynierzy, Tadeusz Kościuszko. |
00:00:43:03 | Obraz na wystawie. |
00:00:57:18 | Fragment obrazu, Bartosz Głowacki przy armacie. |
00:01:00:15 | Fragment obrazu ‒ kosynierzy. |
00:01:03:04 | Fragment przedstawiający bitwę i powstańców. |
00:01:06:10 | Panorama po płótnie. |
00:01:21:20 | Fragment obrazu ‒ oddziały konne. |
00:01:30:11 | Fragment obrazu ‒ prowadzony generał Aleksander Tormasow. |
00:01:33:04 | Fragment płótna ‒ grupa powstańców pod krzyżem. |
Panorama Racławicka, różne koleje losu i gorące spory niemal od chwili jej powstania. Dzieło to, czy też kicz? Malarstwo historycznej prawdy, czy też dowolna wizja Styki i Kossaka przelana na wielkie płótno gwoli pokrzepienia serc? Tak czy inaczej, wreszcie we wrocławskiej Rotundzie skończyła się jej trudna powojenna historia. 120-metrowej długości i 15-metrowej wysokości płótno znalazło swoje stałe miejsce. Jest na co popatrzeć. Ekspozycję tworzy nie tylko malowidło, ale i jego plastyczna kontynuacja wypełniająca przestrzeń między widzami a obrazem. Panoramiczny układ stwarza wrażenie, że jest się w samym środku wydarzeń i że za chwilę przebiegną obok kosynierzy, galopem runą konie i huknie basem działo. Cud, że tak się nie dzieje. Jak można było przypuszczać, Rotundę szturmują tłumy walczących o bilety. Do końca roku praktycznie już ich nie będzie.