Zniszczone toalety w parku. Zdewastowane wnętrze. Murowana sławojka. Marek Kotański przed kamerami przedstawia rysunek Andrzeja Mleczki. Podpisuje plakaty. Organizatorzy akcji ze szczotkami klozetowymi. Dzieci niosące transparent „Kupą mości panowie”. Kobiety i mężczyzna sprzątający toalety publiczne. Kotański w akcji. Fotoreporterzy.
00:00:00:02 | Napis: „AKCJA »WYGÓDKA«”. W tle drzewa w parku. |
00:00:03:20 | Zdewastowany szalet. |
00:00:15:18 | Brudny wychodek w polu. |
00:00:20:12 | Marek Kotański podpisuje plakaty promujące akcję propagującą czystość toalet. |
00:00:31:18 | Pakowanie szczotek do mycia sedesów. |
00:00:39:01 | Dzieci z transparentem „Kupą mości panowie”. |
00:00:42:16 | Akcja sprzątania miejskich toalet. |
00:00:55:12 | Marek Kotański przykleja nalepkę z logo akcji oraz datą i zaczyna sprzątanie w otoczeniu fotoreporterów z kamerami. |
Czym różnią się szalety w Polsce od innych miejsc i urządzeń publicznego użytku? Od piwnic na Ursynowie? Budek telefonicznych na Mokotowie? Sieni na Starym Mieście? Twórca Monaru i Ruchu Czystych Serc wezwał do szarży na publiczne ubikacje. W szlachetny ten cel wymierzył jednak szmatę na kiju Don Kichota. Tysiące klozetowych babć pobierają w Polsce haracz za wizyty za potrzebą. Tysięczny personel bierze pieniądze i odpowiada za stan ubikacji w miejscach pracy i wypoczynku. A brud tymczasem przerasta granice wyobrażeń o Europie. Tego nie da się odwrócić kijem ze szmatą w ręku jednego człowieka czy nawet zastępów entuzjastek. Czy ubikacje należy utrzymywać w czystości? Tak, przy pomocy dużej ilości wody, proszków, szczotek i dezodorantów. Codziennie, a lepiej nawet kilka razy dziennie. Ale nie kupą panowie! To się robi pojedynczo i bez pamiątkowych zdjęć.