Wieżowiec. Fragmenty budowy stacji metra, wiaduktu, trasy, oczyszczalni ścieków, hotelu.
00:00:00:06 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA nr 3 17 stycznia, 1989 r.”. |
00:00:17:22 | Napis: „W STOLICY”. Panorama Warszawy z dachu Złotego Wieżowca. |
00:00:28:09 | Wieżowiec. |
00:00:33:15 | Plac Konstytucji. Budowa metra. |
00:00:44:22 | Budowa stacji metra w Kabatach. |
00:00:47:12 | Peron stacji metra Kabaty w budowie. |
00:00:53:03 | Most Poniatowskiego. |
00:00:58:00 | Przęsła wiaduktu. |
00:01:01:12 | Prace przy budowie wiaduktu. |
00:01:07:15 | Rozjazdy mostu Toruńskiego. |
00:01:26:00 | Baraki. |
00:01:28:20 | Fragment budowy trasy. |
00:01:31:20 | Oczyszczalnia ścieków. |
00:01:34:16 | Komora fermentacyjna. |
00:01:42:04 | Hotel Bristol. |
00:01:45:12 | Przebudowa hotelu. |
00:01:55:09 | Hotel Marriott. |
00:02:00:06 | Tajlandzcy robotnicy wykonują prace wykończeniowe. |
00:02:08:13 | Pokój hotelowy. |
00:02:18:02 | Hotel Holiday Inn. |
Wdrapaliśmy się na Złocisty Wieżowiec. Sto dwa metry symbolu nieudolności nareszcie, po latach, przeobrażającego się w centrum bankowe. Stąd stolica jak na dłoni. Jeden wielki poligon przeorany nitkami metra. Budowniczym, odpukać, idzie nie najgorzej. Siedem kilometrów tuneli i pięć stacji w stanie surowym mają za sobą. Krecia, ale dobra robota. Za to Poniatowszczak ma pecha. Cóż po gotowym moście, skoro nie ma nań jak wjechać? Wiadukty mają być gotowe za dziewięć miesięcy, ale nie będzie to poród łatwy. Nowoczesność przestrzennie ograniczona to zresztą nasza specjalność. Estakady, rozjazdy, wiszące jezdnie ‒ słowem Europa na Trasie Toruńskiej. Tyle że ona właściwie nigdzie nie prowadzi, bo z jednej strony zamyka ją ulica Generalska, z drugiej Powązki. Chciałoby się gdzieś dalej, w wielki świat, a tu baraki. Coś jednak drgnęło w ściekach. „Czajka” w Choszczówce już je oczyszcza, ruszył pierwszy ciąg technologiczny i Wisła zaczyna oddychać z większą ulgą. Bez rozgłosu, powoli odżywa też „Bristol”. Na razie od środka. Trwa wymiana stropów i ścianek działowych. Za kilka miesięcy zaczną się roboty elewacyjne, ale na gotowy hotel poczekamy jeszcze długo. A tu czarodziejska, cudzoziemska różdżka. Firmy Marriott i Ilbau wpuściły do Air Terminalu Tajlandczyków, no i poszło jak po maśle. Dwadzieścia pięter, biura LOT-u, restauracje, bary, 1100 łóżek w części hotelowej. Meble ze Swarzędza, wykładziny z Kowar, reszta ze świata. Otwarcie ‒ we wrześniu. Jeszcze wcześniej, bo za cztery miesiące, błyśnie hotelową elegancją Holiday Inn przy Złotej. Dobra organizacja, sprawność wykonawców, rekordowe tempo. Eh, przydałoby się takie na wszystkich warszawskich budowach.