opis filmu
O filmie
A. Rubinstein z żoną w Teatrze Wielkim. Śliwiński, Jasiński Rowicki, Iwaszkiewicz. Studenci.A. Rubinstein opowiada.
Redakcja: Helena Lemańska
Lektor: Włodzimierz Kmicik
Zdjęcia: Ryszard Wróblewski
Muzyka: Ryszard Sulewski
Montaż: Wacław Kaźmierczak
Numer tematu: 3
Osoba: Witold Rowicki (dyrygent, pedagog, opiekun artystyczny Orkiestry Filharmonii Narodowej), Jarosław Iwaszkiewicz (pisarz, librecista), Roman Jasiński (pianista, publicysta muzyczny, peagog), Aniela Rubinstein (żona Arthura Rubinsteina), Anna Iwaszkiewicz (pisarka, tłumaczka), Zdzisław Śliwiński (dyrektor Filharmonii Narodowej, dyrektor Teatru Wielkiego), Arthur Rubinstein (pianista)
Obiekt: Teatr Wielki, Państwowa Wyższa Szkoła Muzyczna
Zdarzenie: przyjazd A. Rubinsteina
Czas akcji: 1965
Miejsce akcji: Warszawa
Produkcja: Wytwórnia Filmów Dokumentalnych Warszawa
Wymiana zagraniczna: CSRS, ZSRR, Wietnam, Belgia
Prawa: WFDIF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:00:09 | Napis: "Arthur Rubinstein w Warszawie". Z. Śliwiński. oprowadza po teatrze A. Rubinsteina z żoną. |
00:00:09:03 | A. Rubinstein podczas rozmowy. Widoczny również R. Jasiński. |
00:00:12:12 | A. Rubinstein podczas rozmowy. W. Rowicki, R. Jasiński, J. i A. Iwaszkiewiczowie. |
00:00:19:18 | W. Rowicki i A. Rubinstein. |
00:00:24:02 | Z. Śliwiński. |
00:00:25:22 | A. Rubinstein z żoną wchodzą po schodach. |
00:00:33:00 | Studenci zebrani na sali wstają z krzeseł i klaszczą na powitanie. |
00:00:37:01 | A. Rubinstein w drzwiach sali kłania się witającym go studentom. |
00:00:41:06 | A. Rubinstein klaszcze. |
00:00:45:19 | Studenci śmieją się. |
00:00:48:04 | A. Rubinstein opowiada. |
00:00:50:07 | Studenci słuchają, śmieją się. |
00:00:58:18 | Studenci śmieją się, wstają i klaszczą na pożegnanie. |
00:01:01:19 | A. Rubinstein z żoną wychodzą z budynku. |
zwiń zakładkę
tekst lektorski
Przyjechał do Warszawy wraz z żoną, która jest córką znakomitego muzyka, Emila Młynarskiego. Pobyt jest krótki, głównym celem zwiedzenie odbudowanego Teatru Wielkiego. Oglądał go wraz z przyjaciółmi i kierownictwem naszej opery. 76 lat, a rześkości mógłby mu pozazdrościć niejeden 40 - letni staruszek. Odwiedziny w nowym gmachu Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Spotkanie ze znakomitym pianistą to dla młodzieży wielkie wydarzenie. Zupełnie zresztą bez uroczystej pompy. I już trzeba zbierać się do odlotu. Artystę oczekuje kolejne tournee po Ameryce.
zwiń zakładkę