Żołnierze amerykańscy. Sprzęt wojskowy. Samolot. Załadunek amunicji. Zniszczony budynek w Sajgonie. Oficerowie Wietnamscy. Ćwiczenia żołnierzy wietnamskich. Zasadzka. Partyzanci.
00:00:00:13 | Czołówka: "POLSKA KRONIKA FILMOWA 51/65 Wydanie A". |
00:00:09:14 | Plansza początkowa - twórcy kroniki. |
00:00:18:00 | Napis: "Agresja w Wietnamie". Żołnierze amerykańscy. |
00:00:21:12 | Jadą amerykańskie czołgi. |
00:00:24:12 | Amerykański samolot na lotnisku. |
00:00:26:12 | Załadunek amunicji. |
00:00:28:10 | Amunicja. |
00:00:29:19 | Sajgon.Zniszczony budynek. Ludzie i wojsko na ulicach. |
00:00:32:04 | Zniszczony autobus. |
00:00:39:13 | Zniszczony budynek. Ludzie i wojsko zgromadzeni przed budynkiem. |
00:00:41:14 | Żołnierze wietnamscy. |
00:00:43:03 | Ćwiczenia wojskowe w lesie. Wojsko wietnamskie. |
00:00:52:08 | Ćwiczenia wojskowe przy bramie - zasadzka. Wojsko wietnamskie. |
00:00:59:06 | Przez dżunglę idą oddziały Frontu Wyzwolenia. |
Do Wietnamu Południowego napływają nieprzerwanie transporty oddziałów amerykańskich i sprzętu bojowego. Eskalacja wojny trwa. Ale działalność partyzantów bynajmniej nie słabnie. Widownia jednego z zamachów bombowych w centrum Sajgonu. Celem był hotel Metropol zamieniony na kwaterę wojsk Stanów Zjednoczonych. "Spadają na was z nieba i wyskakują spod ziemi" - oto jakie ćwiczenia przechodzą żołnierze reżimu sajgońskiego, by umieć się bronić przez zasadzkami Vietcongu. Drogami maszerują oddziały Frontu Wyzwolenia, które ostatnio podejmują już regularne bitwy z siłami amerykańskimi i sajgońskimi.
Poczynając od połowy lat sześćdziesiątych, PKF kilka razy w roku zamieszczała relacje z toczącego się do 1973 roku dalekowschodniego konfliktu, który od czasu do czasu wykorzystywany był przez komunistyczną propagandę do lokalnych potrzeb: w roku 1967 zorganizowano w Warszawie antywojenny wiec studentów protestujących „przeciwko amerykańskim zbrodniom” (PKF 17A/67), czasami absurdalne kampanie dotyczące Wietnamu organizowano nawet wśród wiejskich dzieci (PKF 16A/66). Tymczasem polskie społeczeństwo nie miało prawa wiedzieć, że wyniszczające walki prowadzone na Półwyspie Indochińskim, które przyniosły olbrzymie straty wojskowych po obu stronach konfliktu i kilkakrotnie większe straty pośród ludności cywilnej były, tak naprawdę, rezultatem walki o wpływy: na terenach dawnych kolonii francuskich w równym stopniu chcieli dominować Amerykanie, jak i wspierający lokalną komunistyczną partyzantkę politycy radzieccy. Nie wspominała o tym także interesująca relacja o przygotowaniach do nierównej walki z nieuchwytnymi żołnierzami Vietcongu; wrażenie robiły natomiast elementy uzbrojenia oddziałów wojskowych USA. Obok wyposażonych w rakiety myśliwców, już wkrótce do akcji zostaną wprowadzone „latające fortece” – bombowce B-52 uzbrojone w zapalająco-niszczące ładunki wypełnione napalmem. (MKC)