Areszt na Mokotowie. Ludwig Fischer i Arthur Greiser w swoich celach.
00:00:22:05 | Wartownik stoi przed drzwiami celi, obraca się i patrzy w judasza (vel "patrzy w Judasza"). |
00:00:32:00 | Panorama z jednego na drugiego wartownika, stojących przy celach. |
00:00:40:20 | Fragment drzwi celi z tabliczką FISCHER LUDWIK (sic!) i okienkiem. Ręka otwiera okienko i głowa wartownika zbliża się do otworu. |
00:00:48:12 | Widziane przez judasza wnętrze celi z siedzącym tam więźniem. |
00:00:55:06 | Ludwik Fischer - patrzący w kierunku judasza. |
00:01:03:04 | Wartownicy otwierają drzwi, wychodzi Fischer i podaje miskę, do której nalewają mu zupę, po czym wraca do celi. |
00:01:17:12 | Fischer w głębi celi siedzi i je zupę - ujęcie z boku. |
00:01:22:21 | Fischer je zupę i z chlebem. |
00:01:32:15 | Wnętrze celi, siedzący Fischer. |
00:01:36:14 | Tabliczka z napisem GREISER ARTHUR. |
00:01:38:07 | Zza drzwi celi wychodzi Greiser z miską. |
00:01:40:17 | Arthur Greiser. |
00:01:41:18 | Po nalaniu zupy, zbrodniarz wraca do celi. |
00:01:54:08 | Greiser je zupę - ujęcie z boku. |
00:02:00:15 | Przestępca wojenny w głębi celi. |
00:02:05:01 | Żołnierz zamyka drzwi celi. |
00:02:07:00 | Dłoń obraca klucz w zamku. |
00:02:08:17 | Panorama ze ściany więzienia na żołnierza w budce wartowniczej. |
W więzieniu mokotowskim znaleźli tymczasowe schronienie pierwsi hitlerowscy przestępcy wojenni przekazani Polsce przez władze alianckie. Regularnie co 60 sekund strażnicy kontrolują samopoczucie więźniów. Ten apartament zajmuje były gubernator dystryktu warszawskiego. Termin sądu nie został jeszcze ustalony. Obergruppenführer Fischer ma więc dość czasu na dokonanie rachunku swoich zbrodni. Zanim dosięgnie go sprawiedliwy wyrok, korzysta z przywileju przestępcy. Z prawa do spokojnego spożycia więziennej zupy. Jego towarzysz, szef zbrodniarzy na Łódź i Wielkopolskę, prezentuje się znacznie gorzej. Wbrew pozorom Greiser nie został pobity. Te bandaże to opatrunek po dokonanej we Frankfurcie operacji ucha. Jak widać, ani operacja, ani fakt, że Amerykanie zrezygnowali z opieki nad gauleiterem Warthelandu, nie wpłynął źle na jego apetyt. Greiser stale i uparcie dopomina się o repetę. Obydwaj przestępcy sprowadzeni zostali z Frankfurtu przez ministerstwo bezpieczeństwa, pod którego opieką pozostaną do czasu rozprawy.