Startujący motocykliści. Zawodnicy pokonujący trasę rajdu. Motocyklistki na starcie i kolejnych etapach trasy. Uczestnicy rajdu na mecie.
00:00:00:00 | Napis: „XII Raid [!stara pisownia] Tatrzański”. W tle motocykle stojące w parku maszyn. |
00:00:02:20 | Motocykle ruszające z linii startu. |
00:00:15:05 | Uczestnicy rajdu na trasie. Wywrotka jednego z zawodników. |
00:00:39:21 | Uczestniczka rajdu malująca usta przed startem. Startujące motocyklistki. |
00:00:47:10 | Zawodniczki na trasie rajdu. Przejazd motocyklistek przez Dunajec. |
00:01:17:11 | Stanisław Marusarz pokonujący na motocyklu śliski teren. |
00:01:24:08 | Zawodnicy na trasie rajdu. |
00:01:45:07 | Stanisław Marusarz i inny zawodnik dojeżdżający na metę. Zwycięskie eshaelki na mecie. |
Tegoroczny Rajd Tatrzański był 12. z kolei, tradycyjną już u nas imprezą, jedną z najtrudniejszych w Europie prób rajdowych dla motocyklistów.
Na najtrudniejszych odcinkach jazdy terenowej, zorganizowano tak zwane punkty jazdy stylowej, gdzie specjalne komisje sędziowskie obserwowały zawodników i notowały punkty karne za dotknięcie ziemi nogą, nie mówiąc już o wywrotce.
W tym roku po raz pierwszy stanęły na starcie kobiety, jadąc na nieco skróconej trasie III etapu. Nasze motocyklistki dzielnie dawały sobie radę z jazdą terenową, gorzej trochę szło z przejazdem przez Dunajec. Na ciężkim odcinku w kamieniołomach zakopiańskich punkty karne zebrał nawet Staszek Marusarz, słynny narciarz i zapalony motocyklista.
650 kilometrów rajdu dobiega końca. Zawodnik, który dojedzie do mety i jego maszyna, przeszli nie lada próbę. W tym roku dobrze się spisały w rajdzie polskie eshaelki.