Przechodnie na ulicach Warszawy. Burza w Warszawie.
00:00:00:09 | Napis: „Burza”. W tle ludzie idący ulicą. |
00:00:02:20 | Ludzie na ulicach Warszawy. Ludzie uciekający przed deszczem. |
00:00:27:17 | Para idąca pod parasolem. Samochody z zapalonymi światłami. Rozebrany przechodzień. Zakonnica pod parasolem. |
00:00:40:06 | Woda wylewa się z rynny. Ludzie na ulicach w czasie deszczu. |
00:00:56:19 | Ludzie spacerujący po ulewie ulicami Warszawy. |
Znów gorąco, parno, zbiera się na burzę. Nasz operator z podziwu godnym hartem i poświęceniem wyruszył na miasto, by zanotować kilka scenek ulicznych. Ci burzy nie zauważyli. Samochody zapalają latarnie. Spacer człowieka praktycznego i osoby oderwanej do spraw ziemskich. Tak to się krzyżują ludzkie ścieżki. Ulewa poprzedzona była wichrem. Wysiadło na krótko światło i woda. Woda oczywiście w mieszkaniach. Na ulicy było jej pod dostatkiem. Z paru piwnic trzeba ją było pompować. Gdy ustał deszcz, znowu zaroiły się ulice. Burza, choć gwałtowna, nie odświeżyła atmosfery. Przechodnie na Nowym Świecie nie wiedzą, że za godzinę czeka ich następna. Ale zdjęć z tej drugiej już nie będzie. Nasz bohaterski operator pojechał się przebrać.