M/S Batory wpływa do portu. Kapitan. Załoga. Pasażerowie schodzą na ląd. Powitanie. Wnętrze transatlantyku.
00:00:00:00 | Napis: „M/S BATORY w Gdyni”, w tle statek wpływający do portu. |
00:00:08:20 | Oczekujący ludzie w porcie. |
00:00:19:09 | Kapitan Jan Ćwikliński. |
00:00:24:10 | Załoga „Batorego”. |
00:00:28:14 | Pasażerowie na statku. Eugenia Kasperska. |
00:00:44:20 | Pasażerowie schodzą na brzeg. |
00:00:50:14 | Powitanie Eugenii Kasperskiej z bratem. |
00:00:56:03 | Powitania bliskich. |
00:01:09:12 | Wnętrze statku: czytelnia, bar, sala sportowa, maszyny. |
00:01:47:10 | „Batory” w porcie. „Batory” wypływa w rejs. |
Po raz pierwszy od siedmiu lat zawinął do macierzystego portu w Gdyni transatlantycki motorowiec „Batory”. Przybył on z Nowego Jorku. Ten siedmiopokładowy olbrzym, zabierający przeszło 800 pasażerów, przystosowany jest do podróży transatlantyckich. W czasie wojny transportowano na nim żołnierzy między Europą, Kanadą i Australią. Kapitan statku Jan Ćwikliński oraz członkowie załogi posiadają liczne odznaczenia wojenne. Pasażerami pierwszego rejsu do ojczyzny byli liczni repatrianci. Eugenia Kasperska, która wraca do kraju po siedemnastoletnim pobycie w Kanadzie. Najmłodsi repatrianci urodzeni w Ameryce. Pani Kasperska wita się z dawno niewidzianym bratem. Pierwsze spotkanie z rodziną po wielu latach jest przeżyciem, którego łatwo się nie zapomina. „Batory” jest gruntownie odnowiony i przebudowany w stoczni w Antwerpii. Oto kilka fragmentów wnętrza: czytelnia, bar. Nawet na pełnym morzu można jeździć na rowerze i zawzięcie wiosłować. Maszyny, serce statku, obsługiwane są przez starych weteranów, którzy nie opuszczali swego posterunku przez cały czas wojny. Teraz, po długich latach trudów wojennych i niebezpiecznych desantów morskich, „Batory” powrócił do pokojowej służby pasażerskiej między dwoma kontynentami. Znowu opuścił Gdynię, udając się do Nowego Jorku, skąd powróci za kilka tygodni. Szczęśliwej podróży!
Motorowiec Batory, zbudowany w roku 1936, pełnił w czasie wojny funkcję transportowca. Po roku 1945 powrócił do roli pasażerskiego liniowca i obsługiwał połączenie do Ameryki Północnej, przywożąc do kraju emigrantów i żołnierzy z Wielkiej Brytanii i Francji. Gdy w 1951 roku na skutek zimnowojennych napięć połączenie do USA zlikwidowano, statek pływał przez Morze Śródziemne do Indii i Pakistanu. Na szlak do Nowego Jorku wrócił po Październiku, służąc w polskiej flocie do 1969, kiedy to zastąpił go nowocześniejszy m/s Stefan Batory. Przed drugą wojną światową Polska dysponowała znaczącą flotą pasażerskich transatlantyków. Po wyzwoleniu nigdy nie zdołała odbudować tej pozycji w żegludze. (MKC)
Ze względu na brak możliwości jednoznacznego wskazania autora komentarza, podajemy trzech autorów komentarzy kronik. Ze względu na brak możliwości jednoznacznego określenia autora zdjęć, podajemy dwóch operatorów Władysław Forbert i Adolf Forbert.