Dziewczynka kładzie encyklopedię na krześle, siada przy biurku. Prezentacja funkcjonalności nowych mebli.
00:00:00:03 | Napis: „KOMBINACJA”. Wnętrze sali. Dziewczynka podchodzi do biurka. Zostawia na nim tornister. |
00:00:11:11 | Dziewczynka zdejmuje tornister. Dziewczynka siada przy biurku. Wstaje, kładzie na krześle „Leksykon PWN”. |
00:00:30:02 | Dziewczynka. |
00:00:32:11 | Zestaw białych szafek. |
00:00:41:21 | Łóżeczko dziecięce. |
00:00:44:09 | Rozkładany tapczan. |
00:00:50:00 | Biurko. |
00:00:52:11 | Matka wyjmuje dziecko z łóżeczka i przewija je na przewijaku. |
00:01:04:06 | Chłopiec siedzi przy biurku. Dwaj chłopcy jeden siedzi za biurkiem, drugi leży na tapczanie. |
00:01:16:06 | Pokój dziecięcy. Chłopiec bawi się przy biurku, ojciec chowa zabawki. |
00:01:23:10 | Dziewczyna siada za biurkm. |
Wiele już było zapowiedzi, ale dotąd ani jednej rewolucji w meblach. Ostatnio ogłaszają przełom Rzeszowskie Fabryki. Chodzi o komplet dosłownie rosnący razem z właścicielem, tak jak z wiekiem rośnie numer buta i obwód w pasie. Od dawna ten dylemat ludność rozwiązywała za pomocą dzieł zebranych. Chudsze teraz książki, a i fakt, że w taki sposób wiedza nie trafia do głowy, natknął plastyka Jana Kapelę i Rzeszowskie Fabryki Mebli do stworzenia systemu „CDN”. Raz się kupuje zestaw, a potem dokupuje bez trudu i obaw, że nie będą pasować, tylko te elementy, które dokuczliwie zmalały. Ktoś gdzieś pewnie już odkrył taką kombinację, ale u nas się nie przyjęła. Więc może teraz. „CDN” ma szansę, ale ciąg dalszy nastąpi pod warunkiem, że fabryka utrzyma długą serię, a handel zechce naruszać komplety. Pewne jest tylko, że ludzie to kupią, bo dawno na rynku nie było niczego równie praktycznego.