Zjazd duchowieństwa i świeckich w sprawie Caritas. Przemawia Władysław Wolski. Przemawia Józef Cyrankiewicz. Przemawia ksiądz Pasternak. Odśpiewanie hymnu państwowego.
00:00:01:22 | Napis: „Krajowa narada »Caritas«, w tle duchowni i świeccy wchodzą do Politechniki Warszawskiej. |
00:00:19:12 | Aula Politechniki Warszawskiej wypełniona uczestnikami zjazdu. |
00:00:33:20 | Rozmawiające siostry zakonne. |
00:00:44:12 | Zebrani w sali. |
00:01:07:14 | Przemawia ksiądz Lamparty. |
00:01:18:22 | Przemawia minister Władysław Wolski. |
00:02:46:10 | Przemawia Jan Frankowski, poseł na Sejm. |
00:03:15:22 | Zebrani w sali biją brawo. |
00:03:26:18 | Przemawia ksiądz Dąbrowski. |
00:04:13:03 | Przemawia ksiądz Zalewski. |
00:05:24:00 | Przemawia ksiądz Sulwiński. |
00:06:36:18 | Do auli wchodzi Józef Cyrankiewicz. |
00:06:50:06 | Przemówienie Józefa Cyrankiewicza. |
00:08:38:22 | Zebrani biją barwo. |
00:08:49:21 | Przemawia Józef Cyrankiewicz. |
00:09:40:12 | Słuchacze biją brawo. |
00:09:51:00 | Przemawia ksiądz Pasternak. |
00:11:32:01 | Zebrani w sali biją barwo. |
00:11:41:18 | Zebrani śpiewają hymn państwowy. |
W dniu 30 stycznia zjechali do Warszawy księża, zakonnicy i świeccy działacze katoliccy, by naradzić się nad sprawami wynikającymi z ujawnienia nadużyć i wytyczyć nowe zasady działalności Caritas. Aula Politechniki Warszawskiej przedstawia widok niecodzienny.
Ponad 1300 księży, zakonników i sióstr zakonnych przybyło ze wszystkich stron kraju.
Duchowni i świeccy działacze katoliccy nie tają swego oburzenia. Dla wszystkich jest jasne, że trzeba uwolnić Caritas od wpływów ludzi, którzy chcieli wykorzystać tą instytucję dla celów osobistych i dla działalności wrogiej narodowi.
Obrady otwiera prezes nowo powołanego zarządu Caritas, ksiądz prałat Lemparty. W imieniu rządu Rzeczypospolitej głos zabiera minister administracji Władysław Wolski: „...rzeczywistej służby miłosierdzia. Ten masowy zjazd powinien dać gwarancję, że odtąd Caritas będzie kierowany w sposób społecznie pożyteczny, że nad rozdziałem dóbr będących w rozporządzeniu Caritasu będzie ustanowiona słuszna kontrola społeczna, że w decydowaniu o sprawiedliwym podziale środków wezmą udział najbardziej powołani, przede wszystkim ci, którzy bezpośrednio stykają się z rzeszą potrzebujących pomocy materialnej, a mam na myśli działaczy parafialnych, którzy dotąd byli całkowicie pozbawieni jakiegokolwiek wpływu na gospodarkę Caritasu”.
Po scharakteryzowaniu dotychczasowej działalności Caritas, która stała się domeną wpływów, żywiołów zaślepionych nienawiścią do Polski Ludowej, minister Wolski złożył oświadczenie na temat stosunków między Kościołem a państwem: „Nam chodzi o rzecz ważną, o rzeczywiste uregulowanie stosunków między Kościołem a państwem. Podobnie jak w marcu ubiegłego roku mogę stwierdzić, że dotychczasowy stosunek rządu do spraw wiary, Kościoła świadczy o szczerych intencjach rządu w kierunku unormowania stosunków miedzy państwem a Kościołem w duchu lojalności i rzetelnej troski o dobro publiczne”.
Ministrowi Wolskiemu odpowiedział poseł na Sejm z ramienia koła katolickiego Jan Frankowski: „I druga rzecz, którą pan minister powiedział. Wbrew temu, co, powiedzmy sobie szczerze, już wroga nam i kłamliwa często szeptana propaganda sugeruje, rząd nie ma zamiaru likwidować Caritasu, odwrotnie z tego, cośmy się dowiedzieli, rząd uczyni wszystko, aby pomóc Caritasowi. I my te słowa pana ministra kwitujemy znów z największym zadowoleniem i podziękowaniem”.
Po wypowiedzi posła Frankowskiego wywiązała się dyskusja na temat Caritas oraz stosunku między Kościołem a państwem. Mówi ksiądz Dąbrowski, proboszcz parafii Budzów na Śląsku: „...że właśnie w Caritas wrocławskim znalazł się ten wrzód ropiejący na żywym ciele organizmu polskiego i bolesnym jest fakt, że niegodni ludzie sprawowali działalność w Caritas wrocławskim. I dlatego też my, księża patrioci stanęliśmy do apelu, ażeby ożywić i postawić na własnych torach działalność Caritasu”.
Uczestnik ruchu oporu ksiądz Zalewski, proboszcz parafii Brudź pod Wrocławiem: „Nic więc dziwnego, że w Caritasach szła praca po linii tej, jak gdyby była przedłużeniem pewnej myśli hitlerowskiej, bo szła, bo ludzie stanowią o parafii, ludzie wykuwają czyny Caritasowe i je wykuwali. Jesteśmy księża patrioci wdzięczni rządowi Polski Ludowej, że z całą bezwzględnością podchodzi do takich ludzi jak Gradolewski, Choszczycki, ksiądz Smólski. Odgradzamy się i od tych, którzy są już izolowani i nieszkodliwi, wyliczeni przez mię, ale odgrodzili się od tych, którzy jeszcze chcą taką pracę i kontynuować”.
Ksiądz Sulmiński z parafii Zelów z powiatu Łaskiego: „Okradać najbiedniejszych, i to pod hasłem miłosierdzia, napychać swoje przejedzone żołądki dobrem głodnych, marnować leki, jedyny może ratunek dla śmiertelnie chorych, przystrajać się w materiały należne obdartym i zziębniętym. Udzielać poparcia tym, którzy czyhają na zgubę i zatratę wysiłków Polski Ludowej – to grzechy wołające o pomstę do Boga, wołające o jak najprędszy wymiar sprawiedliwości ludzkiej”.
W czasie dyskusji przybył do gmachu Politechniki premier Józef Cyrankiewicz, przywitany burzliwymi oklaskami zebranych. Podajemy fragmenty przemówienia premiera. „Szanowni obywatele. Korzystam ze sposobności, jaką daje wasz dzisiejszy ogólnopolski zjazd, aby móc chociaż na chwilę zetknąć się z przeszło tysięczną rzeszą duchowieństwa katolickiego i świeckich działaczy katolickich, którzy zebrali się tutaj z całej Polski. Jaki...”.
Premier zapewnił, że Caritas służąca uczciwie celom opieki społecznej ma zapewnioną pomoc i opiekę rządu, po czym wskazał, że sprawa ta łączy się z zagadnieniami bardziej zasadniczymi: „Rząd ma szczere intencje unormowania stosunków między państwem a Kościołem w duchu lojalności i rzetelnej troski o dobro publiczne. Rzad nie szczędzi w tym kierunku wysiłków. Wiemy także o tym, i mamy tego liczne dowody, że wierzący katolicy i większość duchowieństwa, ogromna większość duchowieństwa uważa, że potrzebne jest właściwe uregulowanie stosunków między państwem a Kościołem. My chcemy, ażeby właściwy stosunek do Polski Ludowej, właściwy stosunek ogromnej większości duchowieństwa znalazł odbicie także w postawie Episkopatu, w ułożeniu normalnych stosunków między państwem a Kościołem. Sądzimy i jesteśmy przekonani że wcześniej czy później te sprawy się uporządkują, bo tego wymaga niezwyciężony nurt życia, który idzie naprzód. I dlatego chciałem wam, szanowni zebrani, życzyć serdecznie powodzenia w waszej pracy na polu charytatywnym, na polu opieki społecznej, na polu szerzenia miłosierdzia poprzez Caritas, a także w pracy przygotowywania odpowiadającego nowemu duchowi nowego stosunku Kościoła do państwa ludowego”.
Przemówienie premiera wywołało wśród zebranych falę szczerego entuzjazmu. „Szara brać kapłańska – jak powiedział proboszcz z Sieradza, ksiądz Pasternak – coraz lepiej rozumie, że każdy duchowny Polak winien włączyć się w nurt istotnych społecznych zagadnień, które rząd ludowy realizuje zgodnie z dążeniami podstawowych mas narodu”.
W podniosłym nastroju zebrani uchwalili rezolucję odczytaną przez księdza Pasternaka. „Powołani przez rząd do uporządkowania i prowadzenia spraw zrzeszenia Caritas nie będziemy szczędzić wysiłków, aby pełnić swe obowiązki w zgodzie z zasadami katolickimi, tym bardziej iż jesteśmy głęboko przeświadczeni, że działalność Caritas i nasza działalność charytatywna i obywatelska jest całkowicie zgodna zarówno z ustawodawstwem państwowym i nakazami polskiej racji stanu, jak i obowiązującymi katolików prawami i przepisami Kościoła. Wierzymy, zgodnie z oświadczeniami władz państwowych, iż otrzymamy w tej pracy najdalej idącą pomoc i niezbędne poparcie ze strony państwa i jego organów. Wyrażamy głębokie przekonanie, że właściwa i patriotyczna postawa katolików wobec państwa wynika nie tylko z ogólnych nakazów moralnych katolicyzmu, lecz również z przekonania, że rząd Polski Ludowej działa zgodnie z najlepiej pojętą polska racją stanu i realizuje sprawiedliwość społeczną”.
Gdy zawiodły podejmowane przez kilka lat starania o podporządkowanie sobie Episkopatu kierowanego przez nowego prymasa Stefana Wyszyńskiego, komuniści przystąpili do ofensywy. W ramach utworzonego w 1949 roku przy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację ruchu tzw. księży patriotów, rozpoczęto otwartą działalność dywersyjną, mającą rozsadzić struktury kościelne od środka. Zgromadzenie szantażowanych lub zastraszonych przez władzę duchownych w auli Politechniki było silnym ciosem zadanym Kościołowi. Pod jego wpływem, nie widząc szans na poprawę sytuacji, Wyszyński już wkrótce podpisze porozumienie między państwem a Kościołem. Z powodu kolejnych represji przetrwa ono tylko kilka miesięcy. Zmiana struktur Caritas ograniczy zaś działanie instytucji z wymiaru ogólnopolskiego, obejmują. Jak ważna dla komunistów jest walka o rząd dusz w kraju, świadczy niezwykle obszerny rozmiar tego materiału. (MKC)