Pani Nowakowa i jej siostrzeniec przy pasiece. Pszczoły w otwartym ulu. Usuwanie wosku z plastra miodu. Wirówka do miodu. Dziecko jedzące miód.
00:00:02:14 | Napis: "Poznań". W tle kobieta i chłopiec wśród pszczół. |
00:00:18:06 | Rój pszczół. |
00:00:32:12 | Pszczelarze przy ulach. |
00:00:41:06 | Kobieta z plastrami miodu. |
00:00:52:21 | Plaster miodu w wirówce. |
00:01:03:18 | Małe dziecko spożywa miód. |
Pani Nowakowa jest właścicielką pięknej pasieki w Podolanach koło Poznania. W pracy pomaga jej dwunastoletni siostrzeniec, Jasio. Pszczoły są fotogeniczne, niestety, jak się okazuje, nie dopisuje im dziś humor. Trudno, trzeba założyć siatkę ochronną. Jak wyjaśnia gospodyni, pszczoły są niespokojne, ponieważ zanosi się na burzę. A oto nieskomplikowany sposób wydobywania miodu. Przede wszystkim trzeba usunąć wosk, zasklepiający przegródki. Potem plastry umieszcza się w wirówce. Obecnie miód trzeba podać ekspertyzie. Ekspertem jest pan Leszek. Smak znakomity. Aromat pierwszorzędny. Zapach lipcowego kwiatu. Zdaje się, że pan ekspert dostanie lanie za splamiony obrus.