Zawodnicy wychodzą na boisko. Fragmenty meczu. Publiczność.
00:00:00:03 | Napis: "O PUCHAR EUROPY", w tle zawodnicy wchodzący na boisko. |
00:00:05:08 | Kibice z transparentami. |
00:00:11:18 | Zawodnicy podczas gry. |
00:00:21:21 | Kibice. |
00:00:46:12 | Piłkarze grający w trudnych warunkach, kałuże na boisku i grząska murawa. |
00:01:48:18 | Wiwatujący kibice. |
Wchodzą na warszawskie boisko przy ogromnym entuzjazmie kibiców i przy padającym deszczu. Dopingowani przez 30 tysięcy warszawiaków i tysiąc Holendrów z miejsca ruszyli do szturmu na bramki. Spotkanie Legia - Feyenoord. Półfinał klubowego Pucharu Europy. Stawka o jaką nie walczyła jeszcze żadna z polskich drużyn. Już po piętnastu minutach murawa boiska przestała istnieć. Gra w niezwykle trudnych warunkach wśród kałuż wody i grząskiego błota. Nie pomogły skoncentrowane ataki. Mimo wyraźnego zdenerwowania obu drużyn nie udało się legionistom zdobyć ani jednej bramki. Do końca utrzymał się wynik 0:0. Remis oznacza, że w rewanżowym spotkaniu na własnym boisku Holendrzy staną w roli faworytów. Tak twierdzą fachowcy. Natomiast prawie wszyscy kibice naszej drużyny mają nadzieję, że Legia powtórzy niespodziankę z Saint Etienne.