Praca przy odbudowie domu. Józef Wilkowski piłuje drewno. Kobieta karmi kury i gęsi. Rodzina Wilkowskich na wozie.
00:00:00:00 | Zrujnowany dom. Dzieci na drabinie podają cegły do góry. |
00:00:03:16 | Mężczyzna w oknie odbiera cegły, układa je, muruje. |
00:00:07:12 | Na podwórzu ojciec i syn piłują drzewo. |
00:00:11:09 | Zbliżenie mężczyzny. |
00:00:16:06 | Piła w ruchu wrzyna się w drzewo. |
00:00:19:12 | Piłujący chłopiec. |
00:00:22:00 | Koryto z wapnem na podwórzu. Kobieta miesza wapno. Dzieci noszą cegły. |
00:00:28:13 | Stara kobieta rzuca ziarno kurom i gęsiom. |
00:00:32:12 | Kobieta z koszem. |
00:00:35:10 | Gęsi na podwórzu. |
00:00:38:06 | Brama wjazdowa do obejścia domu obrośnięta winogradem, fura zaprzężona w dwa konie wyjeżdża na ulicę. |
00:00:44:04 | Cała rodzina na wozie drabiniastym. |
W miejscowości Zalesie na Śląsku Opolskim żyje zasłużony działacz śląski, Józef Wilkowski. Po ubiegłej wojnie Niemcy spalili jego dom, mszcząc się za działalność niepodległościową Ślązaka. Hitlerowcy osadzili go w obozie, żonę i dzieci wyrzucili z gospodarstwa a dom spalili ponownie. Ale twardy Ślązak przetrwał katorgę Buchenwaldu i wrócił na ruiny swojej gospodarki. Władze ofiarowały mu piękny dom poniemiecki, ale odmówił. Własnymi rękami, przy pomocy żony i dzieci doprowadził gospodarkę do porządku. Takich Wilkowskich mamy na Śląsku więcej i dlatego nie pomogli Niemcom ani Bismarck ani Hitler. Ślązak został Polakiem a Śląsk polską ziemią.