Ziemie doszczętnie zniszczone w wyniku działań wojennych. Rodziny gnieżdżące się w poniemieckich bunkrach. Budowa nowych domów.
00:00:02:06 | Krajobraz zimowy (panorama). |
00:00:09:12 | Rozbita przez pocisk szopa i panorama w bok na szkielety spalonych domów. |
00:00:17:10 | Kominy spalonych domów. |
00:00:24:13 | Strzaskane drzewa. |
00:00:29:02 | Kobieta z dzieckiem. |
00:00:35:01 | Krajobraz zimowy. |
00:00:42:10 | Lepianka pod śniegiem. |
00:00:45:22 | Mieszkania w bunkrach poniemieckich. |
00:00:49:03 | Dzieci przy wejściu do schronu. |
00:00:50:18 | Mężczyzna plecie kosz. |
00:00:58:15 | Okno w mieszkaniu (w bunkrze). |
00:01:06:00 | Dziecko przy oknie. |
00:01:08:09 | Furmanki wiozą drzewo. |
00:01:15:00 | Ciągnik z furmanką przejeżdża na tle spalonych domów. |
00:01:24:14 | Ciągnik podjeżdża do zrębu domu. |
00:01:27:07 | Mężczyźni zdejmują z furmanki budulec. |
Oto przyczółek sandomierski. Pustynia w sercu Polski. W dawnych bunkrach poniemieckich osiedliły się rodziny chłopskie, które wojna pozbawiła gospodarstw i dachu nad głową. Ponad 140 tysięcy mieszkańców zniszczonych powiatów Kielecczyzny gnieździ się w takich ziemiankach. Akcją pomocy dla mieszkańców Kielecczyzny kieruje Ministerstwo Opieki Społecznej. Z budżetu ministerstwa wydzielono 10 milionów złotych na zasiłki dla najbardziej poszkodowanych. Wobec ogromu zniszczeń, wszystko to jednak znaczy nie więcej niż przysłowiowa kropla w morzu. Tylko zgodny wysiłek całego narodu potrafi odbudować te ziemie, dotknięte najstraszliwszą w dziejach katastrofą.