Naprawa odbiorników radiowych. Uroczyste wręczanie odbiorników rolnikom. Rolnik Tomasz Dobrowolski z rodziną przy odbiorniku.
00:00:01:12 | Warsztat, pracownicy Polskiego Radia remontują odbiorniki. |
00:00:04:00 | Radiomechanik przy pracy. |
00:00:07:15 | Dwaj pracownicy przy aparacie. |
00:00:10:03 | Mechanik poprawiający lampy w aparacie. |
00:00:17:22 | Ustawione radioodbiorniki. |
00:00:20:20 | Udekorowana sala, sztandary, przemawia mężczyzna. |
00:00:21:20 | Przy stole siedzą mężczyźni, za nimi poczet sztandarowy. |
00:00:23:18 | Za udekorowanym stołem siedzą mężczyźni, nad nimi portrety Bieruta i Żymierskiego. |
00:00:25:00 | Uroczysty moment wręczania radioodbiornika. |
00:00:28:06 | Wręczanie radia młodemu mężczyźnie. |
00:00:31:03 | Moment wręczania radia. |
00:00:36:20 | Rolnik z otrzymanym radioodbiornikiem. |
00:00:39:04 | Panorama chaty w Nowym Mieście, droga, drzewo ułożone przed chatą. |
00:00:46:01 | Wnętrze chaty, gospodarz wraz ze swoją rodziną siedzą przy aparacie, słuchają audycji. |
Pracownicy Polskiego Radia w Łodzi bezinteresownie wyremontowali 52 radioodbiorniki. Aparaty zostały przeznaczone na nagrody dla tych chłopów województwa łódzkiego, którzy najlepiej wywiązali się z obowiązku wypełnienia świadczeń rzeczowych. Moment wręczania radioodbiorników. Nasz operator odwiedził jednego z nagrodzonych. Obywatel Tomasz Dobrowolski z Nowego Miasta nad Pilicą wraz z rodziną w swoim domostwie przy otrzymanym radioaparacie.
Materiał o radioodbiornikach dla chłopów wygląda na dobrze zaplanowane działanie reportażowe. Operator kroniki znalazł się w odpowiednim miejscu, gdy wybranych rolników nagradzano za zasługi dla państwa. Komentator nie dodawał jednak, że obowiązkowe świadczenia były niejednokrotnie obciążeniem ponad możliwości chłopów próbujących podnieść gospodarstwa z wojennej zapaści, lub też – na Ziemiach Zachodnich – zagospodarować tereny od początku. Mieszkańcom miast aprowizacja ze wsi była potrzebna, wręcz niezbędna, lecz w powojennych latach świadczenia rolnicze realizowane były nie bez oporu ludności wiejskiej, egzekwowano je nieraz siłą.
Sprezentowane radioodbiorniki były wątpliwą zachętą dla innych małorolnych, którzy nie mieli po prostu jak ich słuchać. W roku 1946 80% polskich gospodarstw była jeszcze niezelektryfikowana. Z pewnością jednak reportaż ten posiadał moc kreowania pozytywnego obrazu władzy. (MKC)