Relacja z I Zimowych Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Krynicy. Drużyna hokejowa w drodze na zawody. Fragmenty rozgrywanych konkurencji: bieg narciarski, zjazd saneczkarski, slalom.
00:00:00:00 | Napis: „Szkolne igrzyska”. W tle palący się znicz na deptaku w Krynicy. |
00:00:02:17 | Dzieci z kijami hokejowymi i łyżwami w drodze na zawody. |
00:00:06:10 | Start biegu narciarskiego dziewcząt. Zawodniczki na trasie. |
00:00:25:02 | Tor saneczkowy. Zawodnicy podczas przejazdów. |
00:00:49:01 | Młodzież na trasie slalomu. Upadki zawodniczek. |
00:01:14:00 | Zawodnicy po zjeździe podchodzą na nartach pod górę. |
Prawie jak w Innsbrucku, trochę tylko mniejszy znicz i trochę młodsi zawodnicy. W Krynicy odbyły się I Zimowe Igrzyska Młodzieży Szkolnej. Na starcie 1300 uczestników, a w eliminacjach brały udział setki tysięcy w całym kraju. Nie brakło i tutaj emocji, ambicji, sukcesów i rozczarowań – tyle że nie międzynarodowych a lokalnych. Zawody saneczkarskie odbywały się na prawdziwym „dorosłym” torze, trochę tylko, jak mówią fachowcy, przytępionym warstwą śniegu. Ale i tak szybkości były, jak widać, aż niepokojąco duże. W saneczkarstwie o prymat walczyły zespoły Krynicy i Bielska. W narciarstwie przede wszystkim Bielsko i Zakopane. W łącznej punktacji zwyciężyła reprezentacja Krakowa. Zresztą nie to najważniejsze – medale należą się nie tylko dzielnym zwycięzcom, ale i organizatorom. Paręset tysięcy godzin na świeżym powietrzu i śniegu – pożyteczna odmiana po ogólnonarodowym requiem z powodu olimpijskiego lania w Innsbrucku. A do sukcesów wyczynowych też chyba tędy droga.