Afroamerykanie idą na wiec. Pochód manifestantów. Przemawia Martin Luther King. Przedstawiciele Afroamerykanów i prezydent Kennedy.
00:00:01:18 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 37/63 Wydanie A”. |
00:00:17:10 | Napis: „Marsz na Waszyngton”. W tle pociąg wjeżdża na stację. |
00:00:21:07 | Afroamerykanie na peronie. Autobusy jadące ulicą. |
00:00:34:03 | Afroamerykanie idą na wiec w Waszyngtonie. Wiec. |
00:00:47:10 | Pochód, na czele Martin Luther King. |
00:00:59:18 | Transparenty. Wiec w Waszyngtonie. Przemawia Martin Luther King. |
00:01:26:22 | Delegaci Afroamerykanów z prezydentem Kennedym. Manifestacja. |
Wspólnie biali i czarni, 200 tysięcy demonstrantów z całych Stanów Zjednoczonych. Uczestnicy historycznego Marszu Wolności przybyli do Waszyngtonu. Tak wymownej manifestacji nie widziano jeszcze w stolicy Stanów Zjednoczonych. Przeciwko dyskryminacji rasowej, w obronie praw obywatelskich, pod hasłem „Żądamy dla wszystkich wolności i pracy”. Spod pomnika Waszyngtona, aleją Konstytucji i aleją Niepodległości do pomnika Lincolna idą kolumny demonstrantów reprezentujących wszystkie warstwy społeczeństwa amerykańskiego. Na transparentach napisy: „Wolność to prawa i zatrudnienie dla wszystkich, od zaraz”, „Skończyć z brutalnością policji”, „Zwyciężymy”. Społeczności murzyńskiej w USA potrzebne są bowiem nie tylko formalne swobody konstytucyjne, ale także ich praktyczne realizacja. Zakaz dyskryminacji w życiu codziennym, jednakowe z białymi prawa do nauki, pracy i dobrobytu, oto cele waszyngtońskiej manifestacji. Pochodem kierowali biali i czarni przywódcy społeczni, widzimy ich w Białym Domu podczas spotkania z prezydentem Kennedym. Tak potężnego ruchu nie można ani lekceważyć, ani zlikwidować siłą. Walka Murzynów amerykańskich o wolność, prawa i pracę to już dziś jedna z rewolucji społecznych XX wieku.